
Pięć pomysłów na prezent dla dwulatka.
Stało się! Córka moja, która niedawno kopała mnie w brzuchu po żebrach, kilka dni temu skończyła dwa lata. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie dziwne poczucie, że rodziła się jakby… niedawno… I co wybrać na taki prezent dla dwulatka? No co? Jak już wszystko chyba ma.
Jak zwykle przy okazji urodzin, wyznajemy zasadę – jeden prezent, a konkretny. Jakoś tak jednak wyszło, że i tak babcie i najlepsze dwie ciotki na świecie, postanowiły dać coś jeszcze. Zadowolona jestem niesamowicie. Pola z zachwytu wyjść nie może. Wszystkie prezenty są tak praktyczne i przy okazji ładne, że aż szkoda byłoby Wam ich nie pokazać, a może i przy okazji zainspirować. Jedyne co mnie martwi to fakt, że nasze mieszkanie rzeczywiście staje się jakby za małe… a do najmniejszych nie należy.
Przy wyborze prezentów kieruję się dwoma wyznacznikami. Ma być praktycznie i ładnie. Jeśli do tego dochodzi w miarę rozsądna cena – niczego więcej mi nie potrzeba. Rok temu Pola na urodziny dostała … kuchnię. Służy nam do dzisiaj i nie ma dnia, w którym Pola, by się nią nie bawiła. Małe wymiary pozwalają zaoszczędzić miejsce i jak się okazuje dziecku wcale większa kuchnia nie jest potrzebna. Gotować to można nawet na dwóch małych palnikach. Wszystko się da! W tym roku z racji tego, że miejsca coraz mniej, a dziecko z zabawek ma już chyba wszystko co możliwe – postanowiliśmy wybrać coś zupełnie innego… ale o bohaterze urodzin dowiecie się na samym końcu. Zacznijmy od propozycji „mniejszych” aczkolwiek tak samo uroczych.
1. Kuferek + … – mówcie co chcecie, ale które dziecko nie lubi wszelkiego rodzaju opakowań, kartonów, walizek, kuferków ? Największa frajda to ładowanie zabawek do takiego pudła i przemieszczanie się z nim po mieszkaniu, prawda? Kuferek GOKI od edukatorek.pl to idealny pomysł na to, by sprawić dziecku frajdę, a przy okazji zyskać fajne pudełko do przechowywania np. pamiątek.
2.Drobiazgi – to jest nasz plus do samotnego kuferka. Bezsensu wręczyć same pudło, więc możecie do niego włożyć to co my: kostki i tabliczkę. Pola wręcz kocha takie małe zabawki, które nie dość, że fajnie wyglądają to jeszcze rozwijają dziecięce umiejętności. Kostki to 4 puzzle sześcienne, z których można ułożyć 6 obrazków przedstawiających zwierzątka. Wszystkie rodzaje klocków sześciennych możecie zobaczyć tutaj. Tabliczka z puzzlami to jak sami widzicie ten sam wzór co kuferek i klocki – susibelle. Możecie zakupić też inne wzory, np. kaczuszkę. Za 9,90 macie ekstra zabawę dla swojego dziecka.
3. Warzywa do krojenia – chyba jedyne czego tak bardzo brakowało mi w Poldunkowej kuchni. Noża dziecku póki co nie dam, więc możliwość opanowania umiejętności typu krojenie na bezpiecznym sprzęcie, jest jak najbardziej spoko. Chyba mam złote dziecko, bo bawi się praktycznie wszystkim co dostanie. Warzywa to kolejny strzał w dziesiątkę. Nie wiem gdzie zakupiono nasze warzywka, ale znalazłam podobne tutaj.
4.Lego duplo – jakby rzekła moja siostrzenica – takie dziewczyńskie. Stragan z ciężarówką mamy, domek mamy, lody też, pora nadać budowlom trochę tego „dziewczyńskiego”, różowego klimatu! Że lego kochają wszyscy, to każdy z nas wie. I nieważne tutaj jakiego będzie koloru, jakie ludziki i pieski się w nim znajdą – dziecko zawsze cieszy się tak samo! My wszystkie zestawy łączymy już w jeden, co daje nam mega pole do popisu. Sami wiecie, że jest ogromny wybór zestawów na półkach sklepowych, więc czy to dla córki czy syna – na pewno coś znajdziecie.
5. Rower…czy hulajnoga? Co będzie lepsze na prezent dla dwulatka? W tym roku z racji tego, że nie mamy za dużo miejsca, a Pola ma już chyba wszystkie z możliwych zabawek – postanowiliśmy poszukać czegoś, co nie będzie tylko domową zabawką, a będzie czymś co przyczyni się do rozwoju naszego dziecka i kształtowania jego umiejętności. Mieliśmy dylemat : rower czy hulajnoga? I wtedy wnikliwy re-search sieci pokazał mi … 2 w 1. Rower i hulajnogę, w jednym. Wyobrażacie sobie? Taki bajer to ja bym chciała w większej wersji na komunię! A tu dziecko na 2 lata już dostaje… ;) Trochę się obawiałam, że Pola ze swoim charakterkiem zniechęci się pierwszymi próbami, rzuci w kąt i zapomni. Od kilku dni jednak widzę, że spacer bez rowerka nie ma po prostu sensu. I to nie 10 minut, nie 15, nie pół godziny, a godzina minimum. A jak się zmęczy to sama weźmie pod pachę, a potem da mi. Rowerek jest tak lekki,że spokojnie można go chwycić w dłoń i iść. Miałam obawy co do hulajnogi – Pola nie potrafiła złapać równowagi, ale dziś kiedy w domu robiłam zdjęcia, przełamała się i… umie! :) Nie jest to może jeszcze płynne, ale radzi sobie naprawdę bardzo dobrze! Rowerek jest idealny na jej wzrost i adekwatny do jej wieku – a wierzcie mi, że byłam pewna, że prezent sprawdzi się dopiero latem jak podrośnie. Biję się w pierś – zwątpiłam w umiejętności swojego dziecka i myślałam, że jest za mała, żeby ogarnąć jazdę na czymś takim. My mamy już tak chyba mamy, że w pewnym momencie zapominamy, że nasze dziecko… rośnie. Jeśli więc zastanawiacie się nad czymś „grubszym” i nie macie pojęcia co wybrać na idealny prezent dla dwulatka – zapewniam Was, że to będzie to! Wszystkie rowerki biegowe możecie zobaczyć tutaj, a nasz konkretny wybór to SCOOT AND RIDE. Tutaj oficjalna strona dystrybutora.
Jedno jest pewne. Szczęście do zabawek mamy ogromne. Nie wybieramy bubli, wszystko co zawsze kupimy czy dostaniemy jest strzałem w dziesiątkę. Za wspólnie spędzone urodziny, dziękuję niezastąpionemu edukatorkowi ! Polecam Wam ich produkty od dłuższego czasu i wiem, że zawsze kiedy dzięki mnie kusicie się na ich produkty – jesteście zadowoleni tak samo jak ja!
SPECJALNIE DLA CZYTELNIKÓW BLOGA EDUKATOREK przygotował RABAT 10 % – dostępny do końca soboty na hasło MAMALA ! :) Może i Wy wypatrzycie tutaj prezent dla dwulatka, trzylatka a nawet i dalej! :)
Więcej pomysłów na prezent dla dwulatka, znajdziecie w starszych wpisach: